Sygnały ostrzegawcze, które popłynęły z całej Polski w ogólnokrajowych protestach 24 czerwca, nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. W dalszym ciągu realizowana jest celowa agenda ograniczania zdolności produkcyjnych rolnictwa – zarówno na poziomie Unii Europejskiej jak i na szczeblu krajowym.
Nie ma zgody na wdrażanie „Europejskiego Zielonego Ładu”, unijnej strategii „od pola do stołu” i Wspólnej Polityki Rolnej Unii Europejskiej w proponowanym kształcie. Rząd Polski, musi mieć jasny plan dla produkcji rolnej, opłacalności produkcji, odbudowy polskiego przetwórstwa i polskiego handlu.
Na szczeblu UE bez zmian
Decyzja Komisji Europejskiej o kontynuacji bezcłowego handlu z Ukrainą do 2025 roku, oraz zamiar zamiany 4% ugorów na uprawy roślin bobowatych i motylkowych, bądź też zastosowanie 7% poplonów, spotkała się z falą frustracji i niezadowolenia wśród rolników. Czeka nas więc kolejna, potężna fala protestów, która rozpocznie się już w piątek, 9 lutego, i będzie kontynuowana przez 30 dni. Planowane są blokady granic, autostrad oraz dróg na terenie całego kraju.
Nasza cierpliwość się wyczerpała. Stanowisko Brukseli ws. handlu z Ukrainą z ostatniego dnia stycznia 2024 roku jest dla całej naszej społeczności rolniczej nie do przyjęcia.
NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”
Problemem jest nie tylko nadmierny i niekontrolowany import zbóż z Ukrainy, ale także wdrażanie Zielonego Ładu, który zawiera wiele bezsensownych i szkodliwych zapisów oraz zasad.
