Oczywisty problem z unijną polityką rolną wywołał fale protestów w wielu krajach członkowskich. W czwartkowy wieczór do grona protestujących dołączyli rolnicy z Irlandii, którzy pragnęli wyrazić swoje niezadowolenie z trudnej sytuacji w sektorze rolnictwa, a także z nadmiernych regulacji oraz biurokracji, które są częścią wspólnej polityki rolnej UE. Minister rolnictwa Polski, Czesław Siekierski, podkreślił, że Unia Europejska wreszcie zaczyna dostrzegać te kwestie i podejmuje działania w celu ich rozwiązania.
31.01.2024#FarmersProtest in Ireland#BauernProteste in Irland#AgriculteursEnColere en Irlande https://t.co/W6S9yHc8zK pic.twitter.com/A9A2Dddopb
— Alexander Ehrlich (@ehrlichetweets) January 31, 2024
Irlandzkie Stowarzyszenie Farmerów (IFA) zapowiedziało zorganizowanie co najmniej 29 lokalnych protestów w czwartek wieczorem. Według irlandzkich mediów, pierwsze z nich już się rozpoczęły. Rolnicy mają przejechać kolumnami traktorów do niektórych miast lub blokować główne drogi w ramach protestu przeciwko trudnej sytuacji w sektorze rolnym, biurokracji oraz nadmiernym regulacjom w ramach unijnej wspólnej polityki rolnej.
Przewodniczący IFA, Francie Gorman, zaznaczył, że irlandzcy rolnicy pragną solidaryzować się z kolegami z Francji, Niemiec, Belgii i innych państw, którzy protestują przeciwko uciążliwym regulacjom, biurokracji oraz presji na dochody. Włączył się także osobiście w jeden z protestów, który ma miejsce w hrabstwie Westmeath.