W ostatni weekend kwietnia w hiszpańskiej Walencji odbył się zorganizowany przez rolników marsz sprzeciwu, który jednoczył przedstawicieli rolnictwa z różnych regionów Europy. Demonstracja ta była odzwierciedleniem rosnącego niezadowolenia rolników z obecnego kierunku polityki rolniczej prowadzonej przez Unię Europejską oraz wyzwań, które stawiają pod znakiem zapytania ich przetrwanie zawodowe.
Rolnicy domagali się rezygnacji z obowiązujących w ramach Zielonego Ładu obostrzeń. Wzywali do wprowadzenia zachęt finansowych, które pomogłyby w zwiększeniu konkurencyjności ich produktów. Protestujący opowiadali się za ograniczeniem importu produktów rolnych, szczególnie z krajów MERCOSUR, Maroka oraz Ukrainy, argumentując to niesprawiedliwą konkurencją.
Rolnicy podkreślali, że obecne regulacje uniemożliwiają efektywne prowadzenie działalności. Zwracali uwagę m.in. na skup produktów rolnych po cenach niepokrywających kosztów produkcji, co prowadzi do zagrożenia rentowności gospodarstw.
Monika Przeworska z Instytutu Gospodarki Rolnej wskazała na znaczenie europejskiej jedności rolniczej, reprezentowanej przez platformę EUnitedAgri, dla dokonania zmian w polityce rolniczej.
Protest w Walencji stał się wyrazem zdecydowanej postawy rolników, którzy sprzeciwiają się unijnym regulacjom wynikającym z Zielonego Ładu. Wydarzenie w Walencji podkreśliło również, że sektor rolny wymaga dalszej uwagi i wsparcia, mając na uwadze jego znaczącą rolę w zapewnieniu żywnościowej suwerenności i rozwoju gospodarczego w skali całej Unii Europejskiej.